Wszyscy ganicie Skrzydlewskiego za to co robi i jak robi,.. ale spojrzcie to z tej strony... W srode oznaimil na sesji ze "jest Widzewiakiem, czy to sie komus podoba czy nie".. ja moge sie rowniez dopatrzec ze jego dzialania prowadza do zrujnowania lksowskiego klubu (zreszta jak nie jeden z Nas by tego chcial). A ze On jest Radnym wiec troche moze, w dosc skoplikowany, na pierwszy rzut oka, moze do tego dazyc... Jako Radny zglasza propozycje ze jest inwestor, miasto nie chce oddac gruntow w nieznane rece, powstaje zgrzyt i inwestora nie ma... Tym samym mozliwe ze on sam wydal wyrok smierci na Lks z dniem 30.06.2010 kiedy to sie sezon konczy no i rowniez datki wszystkich lodzian na ten klub... bo jak nie awansuja do ekstraklasy (nie ma wtedy zastrzyku finansowego przez c+) to skad wezma? (moze zapozycza sie od innego miasta ) Jedyna ich motywacja do dobrej gry jest akcja "ostatni mecz?" "a co mi tam, ten ostatni raz można zagrac", odziwo wyniki byly.. no ale ilez można grac tych "ostatnich meczów".. ilez można sie oklamywac. A powracajac do Skrzydlewskiemu jeszcze nie jedni z nas beda chcieli podziekowac za wyrwanie grzyba...
No ale prorokiem nie jestem i to tylko moje osobiste przemyslenia na ten temat
Jarosław Bińczyk: Podobno to Pan jest tajemniczym inwestorem, który ma pomóc ŁKS-owi?
Antoni Ptak*: Nie, bo działalność w sporcie nie jest czymś, co przynosi dochody czy uznanie. Mało kto pamięta, że doprowadziłem drużynę do mistrzostwa Polski. Zostałem wówczas sam, nikt nie chciał mi pomóc. A na stworzenie zespołu, który grałby w Lidze Mistrzów, nie było nas wtedy stać. Od wielu lat nie zajmuję się piłką nożną i naprawdę jestem bardzo szczęśliwy.
Ale podobno rozmawia Pan z władzami Łodzi o terenach przy al. Unii i wsparciu dla klubu.
- To władze Łodzi wyszły z inicjatywą, bym pomógł ŁKS-owi, w zamian oferując tereny. Ja nie jestem zainteresowany, ale może któraś z moich firm da się namówić.
Tym razem w zamian za zainwestowanie w ŁKS może Pan dostać na 29 lat atrakcyjny grunt w centrum miasta?
- Terenów mi nie brakuje, bo przecież rozpoczynamy rozbudowę centrum handlowego po drugiej stronie drogi. Naprawdę jestem bardzo ostrożny. Jeśli nawet jedna z moich form zdecydowałaby się zainwestować, to musielibyśmy dostać gwarancję, że wszystko będzie jasne i przejrzyste. A z tego, co słyszę, sytuacja w ŁKS-ie taka nie jest. Mam przykre doświadczenie ze Szczecina, gdzie spełniono obietnicę i przekazano mi teren, lecz bez możliwości dojazdu.
Najtrudniej ustalić, kto jest akcjonariuszem?
- No właśnie. Jest tak jak kiedyś w Widzewie - nie wiadomo, kto ma ile udziałów.
Kiedy zapadnie decyzja?
- Na razie do jej podjęcia jest bardzo daleko. Nie można nawet mówić o optymizmie czy pesymizmie. Ale jak to w biznesie, nigdy nie można mówić nigdy.
*Antoni Ptak jest właścicielem Centrum Targowego w Rzgowie. Na początku lat 90. uratował ŁKS przed upadkiem, a w 1998 roku doprowadził drużynę do mistrzostwa Polski. Dwa lata później wycofał się. Był m.in. właścicielem Pogoni Szczecin i Piotrcovii
Garden84 pisze:Kiedy na forum zapanuje normalnosc bo ja już mam serdecznie dosyć anty lks-owskiego gówna sledzić.Niech zyja swoim zyciem a my zyjmy swoim.TYLKO WIDZEW!
to nie czytaj, a poza tym widać, że jesteś poza tematem, więc pierw dowiedz się, o co toczy się ta cała walka, a później wypowiadaj. Gdyby chodziło o samo "jebanie ełkaesu" to zapewne nikt by nie tworzył osobnego podforum.
Nie mają szans na awans, tak więc nie mają szans na kasę z C+. Stawiam skrzynkę browara że z nami awansuje Górnik za wszelką cenę, ani Pogoń ani pejsy ani kto inny prócz Widzewa i Górnika nie będą się liczyć na wiosne jeśli chodzi o miejsca 1-2.
a ja bym se zadał pytanie czy "pan klejman pan goszcynski i pann litwin" oddadza za gratis caly folwark co do dwoch panow pierwszych sie zgodze ale "liga mistrzów"(pan B) wierze w niego.......na razie jest spółka która ma no właśnie co ona ma??
Ciekawa sytuacja z prawnego punktu widzenia, miasto powołało spółkę która na dzień dzisiejszy ma tylko kapitał 1 mln zł, nie ma poza tym nic (zawodników, trenerów, żadnych aktywów i pasywów) ze starego ŁKS. Jeżeli ten milion trafi do obecnego ŁKS zanim jego właściciele "zgodzą się" na przekazanie udziałów (co moim zdaniem jest nierealne) to będzie to jeszcze większy wałek niż utworzenie tej spółki.
Mam takie wrażenie, że Pan Klejman po odmowie przekazanie udziałów ze zbawiciela stanie się wrogiem publicznym galerianek.
To władze Łodzi wyszły z inicjatywą, bym pomógł ŁKS-owi, w zamian oferując tereny. Ja nie jestem zainteresowany, ale może któraś z moich firm da się namówić.
Ciekawa sytuacja z prawnego punktu widzenia, miasto powołało spółkę która na dzień dzisiejszy ma tylko kapitał 1 mln zł, nie ma poza tym nic (zawodników, trenerów, żadnych aktywów i pasywów) ze starego ŁKS.
Bo po pierwsze opozycja do pana Tomaszewskiego wiedziała, że inwester jest taki a nie inny i że wejdzie do spólki na własnych warunkach na co godził sie Skrzydlewski i Tomaszewski a spólka bez inwestora jest tylko papierowa. Teraz to jest klops bo S i T dostali wszystko co chcieli tyle że bez zezwolenia na przekazanie akcji nowej spólki do nowego podmiotu bez zgody rady. Dostali nawet zgode na zmiane planu zagospodarowania przestrzennego.
Jezeli spólka miejska przystapi do rozgrywek to warunkiem przystapienia do rozgrywek kolejnego ŁKS-iu bedzie wycofanie sie ze struktur piłkarskich ŁKS-u miejskiego a ten moze wycofac sie tylko za zgodą włascileli (czyli musi miec zgode rady) a przekazanie akcji spólki miejskiej jest powiązane z przekazaniem gruntów. Trubicie o co chodzi.
Po trzecie teraz łopatologicznie ełkaesiakom bedzie mówiło sie kto jest inwestorem - Ptak i popytajecie znajomych ełkaesiaków czy jeszcze kochaja Skrzydlewskieo który za stadion żuzlowy sprzedał ich Ptakowi w pakiecie w roli odpadków - okrutne prawda.
To nie polityka to miłość łodzian do ŁKS-u, taki prezent Radnych, dziennikarzy i władz miasta na gwiadkę
Ostatnio zmieniony wt gru 22, 2009 9:23 am przez Bliźniak, łącznie zmieniany 1 raz.
a i jeszcze jedno dla kumatych i mniej kumatych miedzy srodą a dniem wczorajszym doszło do pewnego konstruktywnego spotkania wiecie sami z kim... dlatego nie było nas wczoraj pod Urzędem Miasta. Może sprawa i pośrednio dotyczy Widzewa ale ... chyba bardziej ŁKS-u. Szkoda tylko że tak pózno doszło do szczerej rozmowy bo moze na wigili w klubie było by o kilka osób więcej.
Wczoraj rozmawialem z jedna z naszych radnych. Z jej slow wynikalo, ze poza utworzeniem spolki miejskiej nic wiecej w sprawie LKSu nie wiadomo. Natomiast radni nie maja zamiaru lekka reka wydzierzawiac terenow ani finansowac dzialalnosci LKSu. O wydzierzawieniu na te chwile nawet nie moze byc mowy, bo Skrzydlewski z Tomaszewskim nie przedstawili planow zagospodarowania terenow,a to kilka miesiecy trwa. Milion zlotych ma pojsc na splate zadluzenia jedynie wobec pilkarzy, a i tak taka kwota zostalaby przekazana LKSowi. Na argument o braku mozliwosci wejscia nowej spolki w miejsce LKSu z uwagi na przepisy PZPN, radni wiedzieli tyle samo co my, czyli "podobno" jest to zalatwione. Wiedza tez o tajemniczym inwestorze i jego planach wybudowania hipermarketu lub innych hal handlowych.
mozliwych scenariuszy jest teraz tyle, ze szkoda sie nad nimi zastanawiac
niestety njabardziej prawdopodobny jest taki, ze miasto (czyli de facto my) bedzie teraz lozyc na te galerianki i ich zachcianki
nadchodzi rok wyborczy i nikt nie bedzie sie chcial narazic na zarzut dopuszczenia do upadku "zasluzonego symbolu miasta", ze o zarzucie antysemityzmu nie wspomne
takze cieszmy sie naszym nowym nabytkiem, a w nadchodzacych derbach bedziemy mieli niepowtarzalna okazje dopingowac jednoczesnie druzyne, ktora kochamy oraz druzyne, ktorej jestesmy wspolwlascicielami
S.H.A.R.P. pisze:A czy takie działanie miasta nie jest przypadkiem pomocą publiczną, która w UE jest zakazana i Komisja Europejska może za to dołożyć dobrą karę?
masz absolutnie rację! rozmawiałem na ten temat z radnym Rakowskim i on o tym doskonale wiedział, ba stwierdził, iż jeśli ktoś to zaskarży wtedy będzie się działo...
S.H.A.R.P. pisze:A czy takie działanie miasta nie jest przypadkiem pomocą publiczną, która w UE jest zakazana i Komisja Europejska może za to dołożyć dobrą karę?
masz absolutnie rację! rozmawiałem na ten temat z radnym Rakowskim i on o tym doskonale wiedział, ba stwierdził, iż jeśli ktoś to zaskarży wtedy będzie się działo...
Więc do dzieła. Niech teraz się bezRadni tłumaczą.
) Jedyna ich motywacja do dobrej gry jest akcja "ostatni mecz?" "a co mi tam, ten ostatni raz można zagrac", odziwo wyniki byly.. no ale ilez można grac tych "ostatnich meczów".. ilez można sie oklamywac. A powracajac do Skrzydlewskiemu jeszcze nie jedni z nas beda chcieli podziekowac za wyrwanie grzyba...
