Forum kibiców Widzewa Łódź

W zeszłym roku miasto bez powodzenia zorganizowało przetarg na rower miejski. Najpierw nie udało się go rozstrzygnąć, bo jedyne konsorcjum firm, które złożyło ofertę, nie spełniło jego warunków. Potem Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że gmina w ogóle nie może uruchomić takiego projektu, bo byłaby to forma działalności gospodarczej, której samorządowi prowadzić nie wolno.

Cytat z GW na temat drog rowerowych oraz mozliwosci wypozyczania rowerow w Lodzi.Promowanie poruszania sie jednosladem.
Czy prowadzenie spolki sportowej nie jest dzialalnoscia gospodarcza przypadkiem?Pytanie retoryczne.

a znasz takie powiedzenie, jak: Punkt widzenia, zalezy od punktu siedzenia" i takie pojecie jak: "Falandyzacja prawa"? Nie pytaj retorycznie, bo zyjesz w kraju, w ktorym ze zlodzieja zrobi sie poszkodowanego, a z obroncy rodziny przestepce. TO JEST POLSKA.

tarot pisze:Żeby przerwać nieco wróżenie z fusów.
Wojewoda najprawdopodobniej nie podważy legalności powołania spółki PSS.
Dziś z radnymi o sposobie podziału pieniędzy na łódzki sport dyskutowali szefowie Widzewa, system podziału środków powinien być wkrótce znany i przejrzysty.
Przedstawiciele Widzewa wyrazili również swoje stanowisko co do pomocy Miasta dla obu 1 ligowych klubów piłkarskich i zachowania proporcji w przyznawaniu pieniędzy na działalność, zgodnie z zasadą równego i sprawiedliwego traktowania Prywatnej i miejskiej(być może spółki), które rywalizują na tym samym poziomie o podobne cele.
Radni zaprzeczyli doniesieniom prasowym jakoby decyzja o podniesieniu kapitału PSS o 4 miliony była formalnością związaną z przybyciem nowego Komisarza.
taki wniosek nie wpłynął i nie wiadomo czy się pojawi ,co więcej ich zdaniem nie ma szans w tej formie na pozytywne przegłosowanie przez Radę Miasta.
Radni szukają innego wyjścia z sytuacji bez konieczności angażowania dodatkowych środków miejskich.

możesz podać źródło tych informacji?

kow@l pisze:neck, tarot to Marcin Tarociński, nasz spiker i dziennikarz TOYI

Dotyczy akcji: działamy dalej cdn., pamiętajcie o tym, że podatki płacimy w miejscu zamieszkania a nie zameldowania. Ja mam dom poza Łodzią, zameldowany jestem w Łodzi, mieszkam w Łodzi, podatki płacę w Łodzi - można poinformować RM, że jeśli przegłosują dodatkowe dofinansowanie łks-u, zgłaszamy w US zmianę miejsca zamieszkania (nie wiążą się z tym dodtakowe komplikacje). Myślę, że na pewno wielu z nas ma rodzinę poza Łodzią, dom letniskowy, znajomych i może wysłać podobne pisma.

Cytat z gazety prawnej: Gdyby miasta przekonały 100 średniozamożnych podatników, aby złożyli aktualizację NIP-3 i płacili podatki w miejscu zamieszkania, do kasy miasta mogłoby wpłynąć prawie 100 tys. zł. Chodzi o takich podatników, którzy np. pracują we Wrocławiu, a płacą podatki poza miastem – w miejscowości, w której są zameldowani. Jednak tylko niektóre miasta i gminy decydują się na kampanię informacyjną, która ma uświadomić podatnikom, że płacić podatki trzeba w miejscu zamieszkania, a nie zameldowania.

My możemy zrobić to w drugą stronę - przestać płacić podatki w Łodzi. Jeszcze jedna prośba: niech ktoś ładnie napisze takie pismo, wrzuci je na forum i pomyśli do kogo oprócz RM warto je wysłać.

Jak pisałem wyżej nie trzeba zmieniać miejsca zameldowania ZAMELDOWANY POZOSTAJESZ W ŁODZI jedynie w Urzędzie Skarbowym zgłaszasz, że masz inne miejsce zamieszkania - poza tym nic innego się nie zmienia (głosujemy w wyborach w Łodzi a podatki płacimy gdzie indziej).

Dzięki Troki.
Ja jeszcze się upewniałem - wystarczy zgłoszenie w US i poinformowanie o zmianie urzędu skarbowego w zakładzie pracy, nie ciągnie to za sobą żadnych innych kroków. Zakład pracy płaci za mnie około 1tys. zł - rocznie jest to strata dla Łodzi 12 tys. Jeśli zbierze nas się odpowiednio duża liczba osób, każdy nie oleje sprawy tylko wyśle takie pismo, będą musieli się zastanowić nad konsekwencjami. Postarajcie się namówić znajomych i do roboty .

O godz. 14.30 miejska spółka ŁKS PSS przejęła w czwartek drużynę od bankrutującej spółki ŁKS SSA.
W umowie jest załącznik nr 3, który mówi o zaległościach. Na zobowiązania wobec zawodników potrzeba ok. miliona zł, choć piłkarze zgodzili się na zmniejszenie wierzytelności. Wahan Georgian nawet o 50 procent, z 40 do 20 tys. zł. Największy dług ŁKS ma wobec Marcina Adamskiego - ok. 230 tys. zł.
Najtrudniej przebiegały negocjacje z zawodnikami, którzy zarabiali najmniej. Jeden z graczy nie wyraził zgody na obcięcie 750 zł z długu wynoszącego 8.750 zł. "Zarobione na boisku, to się należy" - mówił
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/3025 ... egoria=661

Teraz wiadomo dlaczego akurat (a)Damski najbardziej drze morde w tv, buntował zawodników do protestów itp. To jemu najbardziej zależy na tym aby nowa spółka (miasto Łódź) przejęło zobowiązania wobec piłkarzy. Przecież 230 tys zł nie leży na ulicy.
Teraz pytanie do władz miasta Lodzi. Skoro przejmuje to zobowiązanie , zawarte przez Klejmana i Goszczyńskiego, to czy podatnicy łódzcy mogą liczyć na to, że miasto wystąpi na drogę sądową aby ściągnąć z nich te należności. Przecież te 230 tys. (a)Damskiemu powinni ci dwaj byznesmeni wypłacić. Jakim prawem radni chcą płacić zobowiązania za oszusta-kryminaliste i tego drugiego "pana".? k***a szok.... co za dziadostwo k***a w tym mieście.

Nie można by naglosnic calej tej sprawy w programach typu Uwaga! na tvnie, czy w polsacie? Przeciez to jest idealny temat dla mediow (niezwiazanych z Łodzia), bo to jest mega skandal i chyba media by podchwycily temat jak to radni jednego z najwiekszych miast w Polsce robia taki przekret ze ch*j i w wywiadach nie kryja tego, a lodzkie gazety milcza na ten temat bo maja zakaz wypowiadania sie. Nie mowiac już o pzpnie ktory zlamal swoj regulamin, ale to już dziwic nie powinno.

Berbatov pisze: Przecież 230 tys zł nie leży na ulicy.

...a właśnie, że leży... na Piotrkowskiej... tylko trza umieć podnieść...

Wystarczy chciec bo okazało się ze umieć to kazdy da rade

Hajto pajacu, pilkarze dobrze wiedza jaka umowe podpisuja z managerami.

Hajto: Pytam więc, po co piłkarzowi menedżer? Po to, by robił problemy?

Po to, by mu uzmysłowił (bo często piłkarze nie posiadają jakże cennej umiejętności czytania tekstu ze zrozumieniem), że jak podpisze porozumienie, że nie będzie grać przeciwko byłemu klubowi a zagra, to zapłaci słoną karę 100 tys. złotych. Teraz to już nawet z odsetkami.


Jeszcze jakieś pytania panie Hajto?

Jak ktoś oglądał fakty to widział reportaż o sytuacji w szpitalu na Spornej. Żal patrzeć na te małe dzieci tak słodko patrzące. Po tym podsumowaniu końcowym, że potrzeba jeszcze 2,5 miliona złotych, aż się prosiło dopowiedzieć, że na te k***y żydowskie pieniądze chcą ładować. Komentarz mojej mamy po tym materiale: "Na szpital, który ratuje życie małych dzieci nie ma pieniędzy, ale na tych żydów z ŁKSu to znajdą skurwysyny!" Zagotowała się chyba ostro

i tu powinno pójść od nas pismo do tvn24