Nie musisz przypominać Kolego, pamięć jeszcze nie szwankujeorangutan pisze:Przypominam o pewnym zakładzie z 4 lipca:typonegatywny pisze: Wchodze, zakład o 50zl na WOWP. Obym to ja musiał wpłacić
To zrobimy tak, jak będzie oficjalnie otwarte to ja dorzucę swoje 50typonegatywny pisze:Nie musisz przypominać Kolego, pamięć jeszcze nie szwankujeorangutan pisze:Przypominam o pewnym zakładzie z 4 lipca:
W dniu startu muzeum z przyjemnością puszczam wpłatę
i razem będzie 100 orangutan pisze:To zrobimy tak, jak będzie oficjalnie otwarte to ja dorzucę swoje 50typonegatywny pisze: Nie musisz przypominać Kolego, pamięć jeszcze nie szwankuje
W dniu startu muzeum z przyjemnością puszczam wpłatę
Umowa stoi 
Ja bym sformułował końcówkę ciut inaczej: nie trzeba mieć skanera, wystarczy chęć pomocy przy np. obróbce skanów, zrzucaniu tekstu przez OCR, korekcie tekstu, itp. To są proste technicznie czynności, gwarantuje osobiście „szkolenie wstępne”WIDZEW ŁÓDŹ - MUZEUM pisze:Lada chwila do Muzeum zaczną spływać duże ilości dokumentów, powstaje konieczność ich szybkiego zeskanowania i opracowania. Bez opracowania dokumentów jesteśmy jak dzieci we mgle, wiemy że coś jest ale nie wiemy gdzie. Szukam osób, które dysponują skanerami i chcą pomóc. Bliźniak
Praca zdalna, niekoniecznie w Łodzi, każdy znajdzie coś dla siebie.Zgłaszam chęć. Napisz do mnie proszę priv jak mógłbym pomoc z daleka, nie posiadając profesjonalnego skanera do książek.Pomyslowy Dobromir pisze:Ja bym sformułował końcówkę ciut inaczej: nie trzeba mieć skanera, wystarczy chęć pomocy przy np. obróbce skanów, zrzucaniu tekstu przez OCR, korekcie tekstu, itp. To są proste technicznie czynności, gwarantuje osobiście „szkolenie wstępne”WIDZEW ŁÓDŹ - MUZEUM pisze:Lada chwila do Muzeum zaczną spływać duże ilości dokumentów, powstaje konieczność ich szybkiego zeskanowania i opracowania. Bez opracowania dokumentów jesteśmy jak dzieci we mgle, wiemy że coś jest ale nie wiemy gdzie. Szukam osób, które dysponują skanerami i chcą pomóc. Bliźniak
Ps. Ale jakby ktoś miał dostęp do skanera z kołyską do książek to ozłocimy
Skaner drogi 8,5 tys, ale może ściepę ogarnac da się?Pomyslowy Dobromir pisze:Ja bym sformułował końcówkę ciut inaczej: nie trzeba mieć skanera, wystarczy chęć pomocy przy np. obróbce skanów, zrzucaniu tekstu przez OCR, korekcie tekstu, itp. To są proste technicznie czynności, gwarantuje osobiście „szkolenie wstępne”WIDZEW ŁÓDŹ - MUZEUM pisze:Lada chwila do Muzeum zaczną spływać duże ilości dokumentów, powstaje konieczność ich szybkiego zeskanowania i opracowania. Bez opracowania dokumentów jesteśmy jak dzieci we mgle, wiemy że coś jest ale nie wiemy gdzie. Szukam osób, które dysponują skanerami i chcą pomóc. Bliźniak
Ps. Ale jakby ktoś miał dostęp do skanera z kołyską do książek to ozłocimy
Nie mów, że w Klubie nie ma skanera (urządzenia wielofunkcyjnego), z podajnikiem dokumentów i automatycznym duplexem, które potrafi od razu zOCRować skanowany dokument i zapisać jako PDF?Pomyslowy Dobromir pisze:Skaner to nie główny problem, na chwile obecna bardziej boli brak rąk do obróbki zeskanowanego materiału.
A wiesz ze do zeskanowania nie są tylko luźne kartki z komputerowym wydrukiem, ale grube księgi ze zdjęciami, cienki papier z drukarki igłowej, dokumenty wypisywane ręcznie i na maszynie oraz różnej jakości zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat? Mega kombajn wielofunkcyjny mający podajnik z duplexem, rozpoznawaniem tekstu i tagowaniem twarzy na podstawie AI, w zderzeniu z historią czasami jednak przegrywa. To nie faktura z gazowni z QR kodem, odrobina człowieka jest jednak w pewnych sprawach wciąz potrzebna. Podeślij na priv swojego maila to też coś do roboty Ci skapnieStatom pisze:Nie mów, że w Klubie nie ma skanera (urządzenia wielofunkcyjnego), z podajnikiem dokumentów i automatycznym duplexem, które potrafi od razu zOCRować skanowany dokument i zapisać jako PDF?
FineReader do OCR'owania to też nie jest wielki koszt.
Mam nadzieję, że piszesz jedynie o pomocy przy poprawkach już utworzonych dokumentów, bo inaczej to trochę szkoda pracy ludzi przy tym co maszyna zrobi duuuuużo szybciej niż człowiek.
Oczywiście też zgłaszam chęć do pomocy...
