Patrząc na pomnik to przydałaby się renowacja. Jest jakiś kontakt z rodzina?Pomyslowy Dobromir pisze:Dzisiaj cofamy się o ponad 110 lat i sięgamy do pierwszych dni istnienia Widzewa, do jednego z założycieli TMRF w roku 1910.
Ludwik Gucz był członkiem pierwszego zarządu klubu w roku 1910, także w kolejnych latach jego nazwisko jest wymieniane wśród działaczy TMRF, w 1912 roku nawet w randze wiceprezesa.
Zmarł w roku 1912.
Pochowany został na cmentarzu w Kurowicach.
Dokładna lokalizacja oznaczona została na Widzewskiej Mapie Pamięci.
Przeceniasz moje moce przerobowe i szybkość działaniaorangutan pisze:Patrząc na pomnik to przydałaby się renowacja. Jest jakiś kontakt z rodzina?
Wczoraj wpadłem na ślad tego miejsca i udało się tylko podjechać żeby koordynaty GPS dodać. Oczywiście też pomyślałem o zadbaniu o grób, ale to ponad 100-letni nagrobek, więc pewnie jakiś konserwator ma to pod nadzorem, a jak nie ma, to trzeba by się o to zatroszczyć. Jak znajdę chwilę, to postaram się pogadać z tamtejszym proboszczem, bo to cmentarz parafialny, może coś wie o rodzinie, albo kimś kto się troszczy o grób, bo widać że nie jest on zaniedbany. Będę informował o postępach, fajnie że ktoś w ten wątek w ogóle zagląda i pomysły zgłasza, dzięki! 
Dziękuję, a sam chłopie też masz ogromne zasługi na polu historycznym i gigantyczną robotę zrobiłeś.wojciu pisze:Marcin, ogromne brawa za tą mrówczą pracę
"Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości"
Potem jeszcze tylko wyskok do Bytomia (w końcu trzeba oznaczyć miejsce spoczynku Doktora Wielkoszyńskiego, ktoś się kiedyś zgłosił, ale nic z tego nie wyszło) i do Warszawy (grób Zygmunta Cichockiego znaleziony dzięki Kamilowi z WTM). 
Przestań, trzeba korzystać póki cmentarze otwartewojciu pisze:Szacun Marcin
Rodzina jest na tyle daleka i daleko, że żadnych oficjalnych związków z tym grobem nie mają, a nawet jakby coś, to jestem przekonany, że dostaniemy wszelkie błogosławieństwo. Niestety sami niewiele są już w stanie o Prezesie powiedzieć. Ale jutro zadzwonię z dobrą wiadomością z IPN, to może coś sobie jeszcze przypomną.Torch pisze:Nad pomnikiem trzeba pomyśleć, ale skoro jest rodzina to bez zgody nic nie możemy.
Skoro wnikliwie analizowali, to jakieś papiery mają, więc może te papiery coś więcej powiedzą nam o nim.
A rodzina nic nie wie?
Dobromirku - szacun za tę robotę
Wielki Szacun za Twoj wysiłek... czyń powinność (w kwestii zbiórki).Pomyslowy Dobromir pisze: Wybadam temat, może znów trzeba będzie jakaś zrzutę zrobić.
